Jedna opłata na cały kraj? Wędkowanie bez karty? Prawda czy wyborczy krzyk? Przecież jest nas ponad 600tyś zrzeszonych.
Ministerstwo Infrastruktury zamierza uprościć wędkowanie w Polsce, planuje odejść od kart wędkarskich i wprowadzić jedną opłatę dopuszczającą do wędkowania – poinformował na piątkowej konferencji prasowej wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk.
Pierwszą zasadniczą zmianą, którą już od początku roku zaproponowaliśmy to jest wprowadzenie jednej opłaty na wszystkie akweny, które znajdują się w jurysdykcji Wód Polskich to jest 250 zł – powiedział wiceminister.
Rząd chce popularyzować wędkarstwo
Dodał, że program, który został przygotowany i nowe rozwiązania, mają na celu przede wszystkim zmniejszenie kosztów wędkowania, uproszczenie sposobu wędkowania i sposobu pozyskiwania pozwoleń wędkarskich oraz popularyzację wędkowania.
Wiceminister poinformował też, że w Wodach Polskich utworzono specjalny departament rybacki, który ma za zadanie przygotowanie rozwiązań, które wyjdą naprzeciw wędkarzom i będą promować wędkarstwo. Departament będzie też dbał o ochronę środowiska, dobry stan wód w zakresie ich zasobów. Chodzi przede wszystkim o zarybienia.
Dodatkowe zarybianie polskich wód
- W tym roku Wody Polskie przeznaczają 5 mln zł na dodatkowe zarybienia na akwenach i to nie tylko na naszych akwenach. Szeroko zapraszamy do współpracy użytkowników wód, którzy chcieliby się włączyć w ten program – powiedział Gróbarczyk.
Ponadto zadaniem departamentu będzie współpraca z organizacjami społecznymi i zwiększenie bioróżnorodności w polskich akwenach śródlądowych.
Obecny na konferencji prezes Wód Polskich Przemysław Daca poinformował, że trwają prace, aby pozwolenie na wędkowanie można będzie zainstalować w aplikacji mObywatel.
Pytanie tylko czy to nie jest chwyt przed wyborczy?
Zapraszam do działu WYWIADY, gdzie znajdziecie wywiady z ciekawymi ludźmi.
źródło – biznes.interia.pl