Nadchodził weekend i dosłownie w piątek wieczorem okazało się mogę sobie pozwolić na szybką zasiadkę, właściciel zaprzyjaźnionego łowiska Krzysztof dał mi znać, że zwolniło się jedno ze stanowisk, a że Przystanek Bielawa nie dość ze jest blisko mojego miejsca zamieszkania to w dodatku jest również jedną z moich ulubionych wód w pobliżu Warszawy.
Cały mój artykuł znajdziecie kupując najnowsze wydanie gazety Wiadomości Wędkarskie.
Serdecznie zapraszam Paweł.