Kolejna edycja targów już za nami i tak jak przypuszczałem będzie to jeszcze lepsza edycja niż w poprzednich latach . Jednak zacznijmy od początku …
To właśnie w Poznaniu rozpoczęła się wielka przygoda związana z targami Rybomania . Przełomowy był 2012 rok, kiedy to do małego grona wystawców dołączyło kilka kluczowych firm, w tym również DAIWA-CORMORAN. Ich zaufanie opłaciło się. W kolejnych latach wielkość Rybomanii rosła w zawrotnym tempie bijąc kolejne rekordy w ilości wystawców, a także zwiedzających. Po targach w Warszawie otrzymałem od Rybomanii a dokładnie od Pauliny Mikołajczyk która zajmuje się mediami , marketingiem i całą oprawą tej wspanialej imprezy propozycję dołączenia do projektu Rybomania jako Partner Medialny . Było to dla mnie bardzo miłym zaskoczeniem i wyróżnieniem i zarazem wielką motywacją , a jeśli chodzi o motywacja to jest to co ja bardzo lubię !! Już 30 stycznia zameldowałem się w Warszawie żeby ogarnąć kilka spraw służbowych a następnie w czwartek już dołączyłem do mojej wędkarskiej rodziny czyli AKBaits Team Polska która jak co roku ma swoje stoisko z produktami karpiowymi .
Po rozłożeniu i ustawieniu naszego stoiska nadszedł czas na kolację i zasłużony odpoczynek bo już od Piątku otwarcie co prawda jest to dzień branżowy , ale pomimo wszystko spodziewaliśmy się sporej frekwencji .
Jedną z ważnych rzeczy dla mnie jest to że Piątek jest dniem branżowym, gdzie można w miarę spokojnie pozałatwiać wszystkie sprawy biznesowe , pogadać ze znajomymi bo już od soboty tradycyjnie nie ma czasu nawet człowiek usiąść . Poznań z roku na rok ma większy potencjał nie na darmo ta impreza jest nazywana jedną z największych w europie .Ponad 250 wystawców , symulatory holów ryb , pokazy rzutowe i muchowe to wszystko czekało dla odwiedzających Poznańską edycję targów . Wiele nowości pojawiło się na targach od kołowrotków karpiowych , spinningowych po niesamowite ” maszynki ” do łowienia na morzu , po za typowym sprzętem wędkarskim można było oglądać luksusowe jachty , łodzie oraz pontony i namioty . Co do wędkarstwa spławikowo – gruntowego czy tudzież spinningistów było to nie lada pokaz NOWOŚCI przynęt i wszelkiego rodzaju wędzisk .
Jako wystawcy byliśmy przygotowani że w sobotę zaraz po otwarciu będzie napływ bardzo dużej ilości ludzi , ale nie spodziewaliśmy się że praktycznie do godziny 13 stej nie będzie czasu wypić na spokojnie kawy co oczywiście z punktu wystawcy Nas bardzo cieszyło .
Już w sobotę wiedzieliśmy że ta edycja będzie kolejnym rekordem i sukcesem całej załogi MTP na czele z dyrektorem targów Bartoszem Dęmbińskim . Na targach każdy mógł znaleźć coś dla siebie od spinningu do spławika oczywiście największa grupa sprzedawców to produkty związane z karpiarstwem .
Pomiędzy przejściem do hali 5a jak się nie mylę była ustawiona scena , gdzie było oficjalne otwarcie targów , ale również zaproszeni wędkarze mieli okazję przedstawić nowości poszczególnych firm . Kolejnym dużym plusem takich imprez jest to że mamy możliwość własnoręcznie sprawdzić i dopasować dany sprzęt który mamy zamiar w przyszłości zakupić . Kolejna ważna i cenna rzecz to że na targach jest wielu expertów z każdej dziedziny wędkarstwa którzy zdecydowanie nam pomogą przy wybraniu i zakupie sprzętu .
Sobota zleciała bardzo szybko , a zmęczenie naprawdę wdawało się we znaki szczególnie nogi najbardziej odczuły ciężki dzień . Nasza ekipa na czele z Adamem tradycyjnie udała się na zasłużoną kolację na starym rynku w Poznaniu .
Dzięki targom Rybomania mam możliwość spotkania się z przyjaciółmi , znajomymi z którym niestety z powodów dużych odległości zamieszkania możemy jedynie komunikować się przez internet , a tutaj możemy na żywo przybić piątkę i choć prze chwile posnuć o planach na nowy sezon .
Niedziela o dziwo była bardziej cicha w porównaniu do soboty , więcej było tzw ” zwiedzających ” ale skłamałbym mówiąc że mieliśmy słabą sprzedaż , przejdźmy do podsumowania .
Jak pisałem na początku edycja targów Poznańskich zawsze była super ale tym razem to była przysłowiowa ” petarda ” z wyników frekwencji jakie otrzymałem od Pauliny MIkołajczyk wynika że targi odwiedziło ponad 40.000 tys ludzi Wow ale było to naprawdę odczuwalne szczególnie w sobotę Kolejnym plusem jaki zauważyłem poprawiło się bezpieczeństwo na targach , było naprawdę widać co jakiś czas przechodząca ochronę , patrolująca pomiędzy stoiskami , czego nie było widać na poprzednich edycjach aż tak bardzo . Rybomania ma nadal wielkie możliwości rozwoju i dążenia do kolejnych rekordów oraz miłych niespodzianek dla Nas wszystkich wędkarzy .
Jedyny duży problem dla nas wystawców oraz wszystkich osób które chciałyby odwiedzić targi jest to że informacja o kolejnych edycjach i miejscach jest bardzo późno podawana co naprawdę jest bardzo dużym utrudnieniem szczególnie dla wystawców !! Miejmy nadzieje że te trzy miasta czyli Warszawa – Poznań – Gliwice na stałe wpiszą się w kalendarz wędkarskiego święta . Na sam koniec chciałbym bardzo podziękować całej naszej ekipie AKBaits Team Polska oraz Paulinie , Hani i Bartkowi z Rybomanii za zaufanie i możliwość współpracy w tak niesamowitym przedsięwzięciu jakim jest Rybomania dziękuję . Chciałbym z tego miejsca zaprosić wszystkich na kolejna edycję Rybomanii już 9-10 marca do Gliwic !!